Coordinates: 2.949834°N 101.307635°E. Aerial view of the multi-cargo terminal on Pulau Indah in 2023. Westports Malaysia Sdn Bhd (formerly known as Kelang Multi Terminal Sdn Bhd) is a multi-cargo terminal located on Pulau Indah, Port Klang, Malaysia which is accessible by road via Pulau Indah Expressway, connecting to the KESAS Highway.
Tłumaczenia w kontekście hasła "duży port handlowy" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jest częścią tak zwanego Trójmiasta, w skład, którego wchodzą oprócz Gdańska jeszcze wybudowana w latach dwudziestych XX wieku Gdynia, duży port handlowy i znane nadmorskie kąpielisko Sopot z najdłuższym polskim drewnianym molem.
Miejsce 5 – terminal kontenerowy DCT Gdańsk. Zlokalizowany na terenie portu morskiego Gdańsk terminal został otwarty w roku 2007. W 2014 zdolności przeładunkowe sięgnęły tutaj 1,5 miliona TEU. To największy i przy tym najnowocześniejszy terminal przeładunkowy w naszym kraju. Tylko i wyłącznie do niego wpływają transoceaniczne
W ostatnich latach, a właściwie od powstania głębokowodnego terminala DCT, Gdańsk jako port zaczął się mocno zmieniać. W miarę upływu lat kontenery można powiedzieć, że stały się domeną i wizytówką, czego dowodem jest wysoka pozycja portu w międzynarodowych rankingach, odnoszących się do ilości obsługiwanych kontenerów
duży port nad Wołgą: port w Jemenie: największy francuski port nad Morzem Śródziemnym: larwa skorupiaków z rzędu dziesięcionogów, ważny składnik morskiego planktonu: krzew śródziemnomorski: port nad zatoką gwinejską: jadalny małż morski: duży ptak morski o długich, wąskich skrzydłach
nonton film scarlet innocence kdrama full movie sub indo. Choć Jemen odpowiada jedynie za ok. 0,2 proc. światowej produkcji ropy naftowej, znalazł się w tej chwili w samym centrum światowego handlu ropą. Jemen graniczy z Arabią Saudyjską, która jest największym na świecie eksporterem ropy naftowej. Leży też nad cieśniną Bab al-Mandab – ważnym kanałem żeglugowym łączącym Europę z Dalekim Wschodem. To właśnie przez tą cieśninę przepływają tankowce z Zatoki Perskiej zmierzające w stronę Zachodu. W nocy ze środy na czwartek Arabia Saudyjska wspierana przez 10 innych krajów rozpoczęła operację militarną w Jemenie. Jej celem jest wsparcie prezydenta Hadiego w obliczu rebelii Huti. Aden to bastion Hadiego, w którym schronił się po przejęciu przez szyickich Huti kontroli nad jemeńską stolicą, Saną, na początku lutego. Jak wynika z informacji telewizji Al-Arabija, Arabia Saudyjska skierowała do operacji 100 samolotów i 150 tys. żołnierzy. W operacji udział bierze też lotnictwo z Egiptu, Maroka, Jordanii, Sudanu, Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru i Bahrajnu. Gotowość do udziału w ofensywie lądowej wyraziły Egipt, Pakistan, Jordania i Sudan. Czytaj więcej na ten temat tutaj. Jemen produkuje mniej czarnego złota niż Dania "Choć tysiące baryłek ropy z Jemenu nie mają większego znaczenia dla świata, miliony baryłek z Arabii Saudyjskiej liczą się już znacznie bardziej” – ocenia John Vautrain, specjalista ds. rynku energii w firmie Vautrain & Co z Singapuru. „Arabia Saudyjska jest zaniepokojona rozprzestrzeniającymi się rebeliami w Jemenie”. Jemen produkuje około 133 tys. baryłek ropy dziennie – mniej niż Dania - wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energii (EIA) za 2013 rok. Plasuje to ten kraj dopiero na 39. pozycji wśród największych producentów ropy na świecie. Jeszcze w 2001 roku Jemen produkował 440 tys. baryłek ropy dziennie. W reakcji na eskalację napięcia na Wschodzie, cena baryłki ropy typu Brent wzrosła w czwartek na giełdzie w Londynie o 5,8 proc. do 3,3 dol. do 59,78 dol. Ropa typu WTI na giełdzie w Nowym Jorku podrożała o 6,6 proc. do 52,48 dol. „Reakcja na rynku ropy jest nerwowa – mamy wyraźny ruch w górę. To też tłumaczy dlaczego od jakiegoś czasu rynek ignorował fakt dynamicznie rosnących zapasów surowca” – komentuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. „Ogromne zapasy surowca w USA będą w długim okresie działać jako czynnik stabilizujący ceny surowca, gdyby te mogły zacząć rosnąć za sprawą wydarzeń w Jemenie”. Zdaniem analityka, zamieszanie w Jemenie stało się też pretekstem do zwiększenia popytu wokół aktywów uznawanych za bezpieczne. „Dzisiaj w górę idą frank, jen, a także złoto. W efekcie doszło do złamania bariery 1200 USD za uncję kruszcu. Na to nałożyła się też obserwowana wczoraj po południu słabość dolara po gorszych danych na temat zamówień na dobra trwałego użytku w USA. Niemniej kwestia odbicia przecenionego od ubiegłej środy dolara, jest kwestią najbliższych dni". Strategiczne położenie i ryzyko paraliżu dostaw ropy “Jemen nie jest dużym producentem o ropy, jednak jego położenie geograficzne i polityczne znaczenie jest bardzo ważne dla regionu Bliskiego Wschodu” – uważa Ric Spooner, analityk w CMC Markets z Sydney. Cieśnina Bab el-Mandeb, nad którą leży Jemen, jest czwartym największym na świecie kanałem transportowym pod względem ilości przewożonych towarów. Cieśnina ma 18 mil szerokości (28 km) w najwęższym miejscu. Oprócz Jemenu sąsiaduje z Dżibuti i Erytreą i łączy Morze Czerwone z Zatoką Edeńską i Morzem Arabskim. W 2013 roku przez cieśninę Bab el-Mandeb transportowanych było 3,8 mln baryłek ropy i produktów ropopochodnych dziennie – wynika z danych EIA. Ponad połowa dostaw przepływała następnie przez Kanał Sueski i trafiała do rurociągu Sumed, łączącego port Ajn Suchna nad Zatoką Sueską na Morzu Czerwonym z terminalem naftowym Sidi Kerir nad Morzem Śródziemnym. Zamknięcie cieśniny może zablokować tankowcom z Zatoki Perskiej drogę od Kanału Sueskiego i rurociągu Sumend, zmuszając je do okrążenia południowego wybrzeża Afryki. Dramatycznie podniesie to koszty i czas dostaw ropy – alarmuje EIA. Z kolei statki z ropą płynące z Europy i Ameryki Północnej nie będą mogły wówczas skorzystać z najkrótszej bezpośredniej drogi do Azji. „Konflikt w Jemenie narasta w ogromnym tempie, a to postrzegane jest jako zagrożenie dla międzynarodowych dostaw ropy” – mówi Theodore Karasik z Dubaju, niezależny analityk ds. geopolityki. „Istnieją obawy, że wymykający się spod kontroli Jemen stanie się bazą dla piratów grasujących w obszarze Morza Czerwonego” – dodaje ekspert. >>> Czytaj też: Wojna w Jemenie wzmocni rosyjskiego rubla. Kłopoty na europejskich giełdach Co więcej, w grze może pojawić się także Iran – odwieczny wróg Arabii Saudyjskiej. Zdaniem Marka Rogalskiego, analityka DM BOŚ, szeroko zakrojona interwencja militarna Arabii Saudyjskiej i jej sojuszników może zapowiadać dłuższy konflikt . „Obecny konflikt pokazuje też coś innego – USA nie angażują się już militarnie, a rośnie polityczne znaczenie Rijadu. W dłuższym horyzoncie będą rysować się dwa silne ośrodki – wspomniane Rijad i Teheran dzielące między sobą strefę wpływów. Pytanie, jak to wszystko wpłynie na oczekiwany przez irańskich ajatollahów deal atomowy, który ma udowodnić, że Teheran nie dąży do wyprodukowania broni masowego rażenia i doprowadzić do zniesienia sankcji. Irańczycy już od dłuższego czasu składują ropę na tankowcach, aby ją upłynnić po zniesieniu sankcji” – wyjaśnia Marek Rogalski. W Jemenie walka o władzę między Hadim a ugrupowaniem Huti trwa od kilku miesięcy. Huti są wspierani przez szyicki Iran, a prezydent Hadi przez kraje Zatoki Perskiej, sunnicką Arabię Saudyjską. Huti oświadczyli w czwartek, że są gotowi odeprzeć kampanię pod dowództwem saudyjskim bez pomocy sojuszniczego Iranu. Bloomberg/PAP/ Ropa WTI notowania 25-26 marca 2015 / Bloomberg Jemen / Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Odcinek 19. podcastu Reorient poświęcony jest Jemenowi. To piguła wybranej wiedzy i wprowadzenie do kolejnych odcinków o tym kraju. Słuchając, dowiecie się:o prawdziwych i legendarnych korzeniach Jemenu i jego późniejszej historii; o plemienności i podziałach społecznych; kim są Zajdyci; o tym co było kiedyś złotem Jemenu (zanim znaleziono ropę) i co uprawia się tam dzisiaj; o podziałach na dwa Jemeny, romansach z Sowietami, Egipcjanami i Saudami, zjednoczeniu i ostatnich latach do wybuchu wojny domowej w 2015 jest solowy, czyli mówi do Was Ewa Górska, doktorka nauk prawnych, kulturoznawczyni bliskowschodnia i autorka Reorientu. Reorient powstaje dzięki wsparciu Patronów i Matron na Patronie. Możesz do nich dołączyć i wesprzeć rozwój podcastu przez stronę odcinka:Geografia:Jemen leży na południowym krańcu półwyspu arabskiego, graniczy z Omanem i Arabią Saudyjską. Do Jemenu należy też Sokotra, czyli archipelag 4 wysp na oceanie indyjskim, od 2003 roku rezerwat biosfery, wpisany też na listę światowego dziedzictwa Unesco. Jemen jest strategicznie położony pod względem handlu, ponieważ leży obok bab al-Mandab, czyli dosłownie Bramy łez - cieśniny pomiędzy Afryką i Półwyspem arabskim, łączącą Morze Czerwone z oceanem Indyjskim. Kiedy pod koniec XIX wieku wykopano kanał Sueski, Bab al-Mandab stała się kluczowym miejscem leżącym na trasie żeglugi do Azji. Inaczej rzecz biorąc, europejczycy płynący do swoich kolonii - np. Brytyjczycy do Indii - płynęli właśnie tędy. Historia starożytna:W starożytności przez Jemen biegły szlaki handlu kadzidła, mirry czy przypraw z Azji czyli ważnych towarów luksusowych. Jemen był też żyzniejszy niż większość Półwyspu Arabskiego. W górach kraju pojawiły się deszcze, które przyczyniły się do rozkwitu rolnictwa w regionie. na okładce: stara Sana'a, 2013. Rod Waddington via nazywali ten kraj Arabia Felix (łac.) czyli Arabią „szczęśliwą” lub „błogosławioną”, w odróżnieniu od pustynnej Arabia Deserta. Żyźniejszy region ekonomicznie prosperujący nieźle dzięki handlowi pozwalał na stałe zamieszkanie i rozwój lokalnych królestw. już od najdawniejszych - Stolica Jemenu jest jednym najstarszych stale zamieszkałych miast na świecie. Według miejscowych legend założył ją syn Noego imieniem Saby, o którym wspomina Koran i Biblia hebrajska, czyli dom biblijnej królowej, według popularnych legend również znajdowało się we współczesnym obecnie:Jemen zamieszkuje ok. 31 mln ludzi2, i liczba ta rośnie mimo wojen i kryzysów. Jest większy niż Polska - tak ponad półtora raza większy, ale wiele z jego terenów to nieprzyjazne góry i pustynie. Statystyki demograficzne Jemenu - w ogóle statystyki dotyczące Jemenu - nie są specjalnie wiarygodne, ale prawie wszyscy Jemeńczycy to muzułmanie - pochodzenia arabskiego i jest zwyczajowo opisywany jako jeden z najbardziej „plemiennych” krajów na Bliskim Wschodzie. Generalnie od tej pory 70-80% ludności za punkt kluczowy tożsamości przyjmuje przynależność do grupy plemiennej, określanej przez wspólne pochodzenie i też pochodzenie terytorialne. Plemiona, składające się z klanów, odłamów, wiosek i mniejszych grup łączyły się w jeszcze większe twory - federacje plemienne, a te miały - i mają - wystarczającą siłę, żeby wpływać na politykę i wojnę, ale też ekonomię czy życie czele każdego poziomu plemiennych wpływów stoją szejkowie, reprezentujący interesy swoich rodzin, klanów i odłamów3. Historycznie to członkowie plemion mieli prawo nosić broń - co lubią przypominać do tej pory. Historycznie na terenach tych dominowały zwyczaje i prawo plemienne i ta struktura, mimo historii 1000-letniej władzy religijnej, ostrego romansu z marksizmem, prób republikanizmu i demokratyzacji nie zniknęła. Podobnie nie zniknęły inne podziały, które można określić jako klasowe, choć niektórzy wolą nazywać rolę odgrywają Sajjidowie - mała klasa społeczna, która wywodzi swoje pochodzenie od Proroka Muhammada, który pochodził z Hidżazu, górzystego regionu na wybrzeżu morza czerwonego, który znajduje się w obecnej Arabii Saudyjskiej, tuż nad Jemenem. Sajjid to dosłownie tytuł honorowy dla potomków Muhammada, ale też zwrot grzecznościowy, dosłownie „Pan”4. W Jemenie stworzyli elitarną klasę, cieszącą się autorytetem religijnym i społecznym, mającym duże znaczenie polityczne. W górzystym północnym Jemenie rodzina Sajjidów wyznająca religię Zajdycką - o której za chwilę, dzierżyła władzę przez setki lat, tworząc państwo teokratyczne. Klan Hutich, który przewodzi jednej ze stron obecnego konfliktu, także wywodzi się z Sajjidów wyznających Zajdyzm - co dla tego konfliktu ma duże w Jemenie odgrywa też klasa qadhich, czyli uczonych religijnych, prawników i administratorów społecznej hierarchii Jemeńskiej dalej byli ludzie słabi i ubodzy, czyli osoby z mniejszości religijnych - np. żydzi, ludność napływowa, mieszkańcy miast, handlarze, rzemieślnicy, robotnicy - nie nosili broni, więc jak kobiety i dzieci musieli podlegać w razie czego ochronie uzbrojonych samym końcu tej drabiny społecznej znajduje się czarnoskóra mniejszość etniczna al-Muhamashin (czyli zmarginalizowani), powszechnie nazywani uwłaczającym terminem akhdam (służący). Ich populacja szacowana jest nawet na 3,5 miliona osób, czyli 10% Jemeńczyków6. Kwestia ich pochodzenia nie została wyjaśniona, niektórzy uważają, że pochodzą od niewolników afrykańskich lub żołnierzy etiopskich, którzy okupowali te tereny już w VI wieku, inni, że są pochodzenia rdzennie jemeńskiego7. "Zmarginalizowani" byli od wieków dyskryminowani przede wszystkim ze względu na brak przynależności do struktur plemiennych - czyli bycie poza oficjalnymi strukturami społecznymi - znaczenie ma także kolor ich skóry. Byli jedną z najsłabszych grup społecznych w kraju, którą obarczano najgorszymi zadaniami, takimi jak zajmowanie się nieczystościami, a ich pozycja znacznie się pogorszyła w trakcie obecnego na takie struktury, Jemen można uznać za tzw. społeczeństwo neopatriarchalne - według koncepcji Hishama Sharabiego neopatriarchalne społeczeństwa arabskie znajdują się gdzieś pomiędzy tradycyjnym patriarchalizmem a nowoczesnością9. Z jednej strony próbują dostosować sposoby życia, organizację rządu i społeczeństwo obywatelskie do modelu współczesnych społeczeństw zachodnich, a jednocześnie kultywują wewnętrznie rodzinny patrymonializm i klientelizm. Relacje społeczne i polityczne opierają się na wasṭa („kumoterstwie”, „związkach”, „siłach przebicia”), systemie patronackim rozdzielającym przywileje i Zajdycki:Przez większość czasu rządzili w Jemenie Zajdyci - tzw. piątkowcy. Jest to sekta szyickich muzułmanów wierna synowi piątego imama szyickiego, Zayda ibn’Alego. Oddzielili się w VIII wieku, ze względu na konflikt z pozostałymi szyitami dotyczył tego, kto jest piątym imamem. Zajdyci uznali że jest nim Zayid, a reszta (większość) szyitów, że kolejnym imamem - nieomylnym wg nich przywódcą wspólnoty muzułmańskiej, mającym boską wiedzę i autorytet - jest brat Zayda, Muhammad zostali więc odłamem, jednak utrzymali się jako oddzielna grupa tylko w odległym Jemenie i to jeszcze w niedostępnych górach na północy. Najpierw rozsądzali spory pomiędzy lokalnymi plemionami, potem zaczęli dominować zarówno religijne jak i politycznie i założyli własny imamat, który trzymał teokratyczną władzę blisko 1000 lat. Ich wspólnotą kierowali kolejni imamowie, obierani patrylinearnie i będący wg. tej sekty bardziej liderami politycznymi, którzy wiedzę mają nie z boskiego namaszczenia, tylko ludzką, uzyskiwaną przez naukę. Doktrynalnie Zajdyci budzą pewne problemy z klasyfikacją, bo trochę bliżej im pod pewnymi względami - zwłaszcza jeśli chodzi o prawo muzułmańskie i uznawane przez nich źródła prawa - do islamu sunnickiego niż szyizmu. To tez oznacza, że tradycyjnie nie utrzymywali jakichś bliskich stosunków z szyitami z Iranu, nie byli podporządkowani ich autorytetom - co zaczęło się jednak zmieniać w ostatnich latach. Nowożytny rys historyczny:Przez długi czas - bo do końca I WŚ - półwysep arabski był oficjalnie podporządkowany Imperium Osmańskiemu, jednak w rzeczywistości rządził się dalej lokalnymi plemiennymi zwyczajami, a na północy imama był na początku XIX wieku do Jemenu południowego wprowadzili się Brytyjczycy, którzy potrzebowali punktu, w którym ich statki parowe w drodze przez Kanał Sueski do Bombaju mogłyby zaopatrzyć się w węgiel do napędu. Najpierw chcieli wykorzystać wyspę Sokotrę, ale jej niewidomy władca odmówił, a Brytyjczycy próbujący ją zająć siłę w dużej mierze pomarli na więc na Aden. Brytyjczycy podbili miasto-port w 1839 roku, a potem uzgodnili nieformalnie z 9 plemionami rządzącymi de facto okolicą - bo formalnie władzę mieli Osmanowie - że założą protektorat. W zasadzie zajęli cały Południowy Jemen, płacąc tymże plemionom i utrzymali się tam do lat 60. XX wieku - czyli jeszcze 60 lat temu tam byli. Nie było to ulubione miejsce urzędników w kolonialnych władzach, było raczej miejscem karnej zsyłki dla oficerów, którzy wpakowali się w tzw. problemy małżeńskie10. Brytyjczycy mieli tam już dłuższą historię obecności, która wiąże się z i Qat:Caffè Mocha: Mokka to miasto położone na jemeńskim wybrzeżu Morza Czerwonego. Miasto służyło jako główne centrum handlu kawą od XV do XVIII wieku. Kawa (arab. qahwa) była po raz pierwszy uprawiana komercyjnie właśnie w Jemenie. Przed wywiezieniem nasion kawowca do innych części świata przez długi czas Jemen miał monopol na produkcję XVII wieku w porcie w Mokce napływały ciągle statki kupieckie korony brytyjskiej i z Holandii. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska przybiła tam już w styczniu 1609 roku i chciała założyć faktorię - czyli punkt handlowy do handlu kawą - co na trochę zostało pokrzyżowane, bo Brytyjczycy nie mieli zgody Sułtana w Konstantynopolu, który był zwierzchnikiem tych okazało się, że kawa w Mokce to nowe złoto, wszystkie górzyste tereny w okolicy zostały pokryte tarasami obsadzonymi kawowcami, a Osmanowie próbowali zabezpieczyć swoje dobro - podobno w XVII wieku plantacji strzegli żołnierze, żeby przez przypadek ktoś nie przeszmuglował ziaren poza kraj. W 1618 roku Porta Osmańska pozwoliła brytyjczykom i holendrom za założenie faktorii kawowych w przez chwile kwitł dzięki temu handlowi, ale niestety okazało się, że kawa może doskonale rosnąć w koloniach europejskich w południowo-wschodniej Azji, Ameryce Południowe i Afryce, a przy wykorzystaniu tamtejszych niewolników i kolonizowanych narodów produkcja wychodzi dużo taniej niż kupowanie kawy w Jemenie. W XVIII wieku uprawa przestała się opłacać, ponieważ najwięksi importerzy - Stany i kraje Europejskie - korzystali z kawy z ich kolonii12. Jemen zwrócił się wtedy w kierunku naturalnych narkotyków, bo bardziej zaczęła opłacać się uprawa qatu. Qat (Khat) to krzew dorastający czasem do wielkości 10 m, powszechnie uprawiany w Jemenie, tradycyjnie dla zaspokojenia własnych potrzeb, a potem masowo. Sok z tej rośliny ma działanie podobne do amfetaminy, wprowadza w stan lekkiej mieszkańcy żują ją popołudniami całymi godzinami. Jest to część narodowej kultury - uważa się, że żucie qatu rozluźnia, ale i pomaga w skupieniu, komunikacji, procesie podejmowania decyzji czy ma właściwości mniej pozytywnie nastawieni uważają, że niszczy ludzi, niszczy glebę, gospodarkę - i przez zajmowanie ludzi spożyciem, ale tez ponieważ zajęto ziemie na których uprawiano kawę, migdały czy jedzenie, a gdyby politycy w Jemenie nie marnowali całych popołudni na żucie narkotyków na tarasach, to może coś więcej w państwie by się qatowi wypowiedział np. Imam Sharaf ad-Din w 1543 roku wydając fatwę nakazującą zniszczenie wszystkich krzewów na terenach pod jego władzą, ale cóż z tego, krzewy jednak jakoś przetrwały i całkiem nieźle odrosły - obecnie podobno zajmują nawet 1/3 terenów dalej rośnie - i w suchych surowych górach i niżej - i co ciekawe przy jej uprawie pracują przede wszystkim, bo w 75 %, kobiety. Nadal jest ceniona przez smakoszy, ale ze względu na wojny podobno ok. 60% potencjału produkcyjnego Jemenu nie jest wykorzystywane15. Jemeńscy Żydzi:Jemen długo słynął też ze złotnictwa i prac jubilerskich. Do 1947 roku i operacji „magic carpet” żydzi jemeńscy znani byli jako najlepsi złotnicy, wytwórcy filigranowej delikatnej biżuterii. Esther van Praag16 pisze, że „Legendy jemeńskie mówią, że pierwsi jubilerzy byli złotnikami. Ich pochodzenie może sięgać około 3000 lat, kiedy król Salomon rozpoczął wymianę handlową z królową Saby. Kupcy i złotnicy z Judei przenieśli się do Jemenu, gdzie kontynuowali pracę w swoich zawodach, produkcji biżuterii. Inni przypisują pochodzenie jemeńskiej biżuterii żydowskiemu plemieniu Banu Kainuka, którego członkami byli słynni złotnicy w Medynie (dawniej Jathrib). Podczas podboju miasta przez Mahometa w 622 r. ludność została okrutnie potraktowana. Nieliczni ocaleni, którzy musieli pozostawić swoją własność w rękach muzułmanów, uciekli do pobliskich wiosek żydowskich lub na południe do Jemenu.”Obecnie w Jemenie pozostało mniej niż 50 Żydów, a ich liczba stale spada. Kiedyś była to znaczna mniejszość, licząca 50 000-60 000 jemeńskich Żydów - ok. została przywieziona do Izraela po jego założeniu w 1948 r. w ramach międzynarodowego transportu lotniczego znanego pod barwnym terminem „Operacja Magiczny Dywan” - prawdziwa nazwa to Kanfei Nesharim - Skrzydła do wyjazdu jemeńscy Żydzi mieli wiele: ekonomiczne, ponieważ ich tradycyjna rola została zmniejszona, głód, choroby, rosnące prześladowania polityczne, stan anarchii po zamordowaniu lidera politycznego i religijnego Yahyi, zachęty syjonistów obiecujący lepsze życie i pokrycie kosztów przez Izrael, marzenie o Ziemi Obiecanej i uczucia czysto religijne17. Wobec tej operacji pojawiło się po latach wiele głosów krytycznych, że organizatorzy izraelscy porzucili tysiące Żydów na pustyniach na granicy Jemenu Północnego i Adenu a potem pozostawieniu ich samych sobie w namiotowych obozach przejściowych, gdzie warunki higieniczne były opłakane. Nie znali języka, śmiertelność niemowląt nadal była wysoka, dzieci umierały w latach pojawiły się oskarżenia, że państwo - które oddzielało dzieci od rodziców np. żeby zabrać je do szpitala - po cichu oddawało je do adopcji białym izraelskim Żydom, informując jemeńskich rodziców, ze dzieci zmarły. Była to tzw. "afera jemeńskich dzieci", która wybuchła w '67 roku, potem śledztwo znów prowadzono na przełomie lat 80. i 90.; i odbija się echem w Izraelu do dziś - w 2016 roku znów rozgorzały dyskusje, ponieważ wiele dokumentów dotyczących sprawy nadal było tajnych19. W 2019 roku Yaacov Lozowick - były główny archiwista w głównym archiwum Izraela zasugerował, że na zmarłych dzieciach przeprowadzono nielegalnie - w świetle prawa żydowskiego - autopsje, żeby dowiedzieć się dlaczego jest wiele z nich umiera bez jasnego wyjaśnienia20. To nie przekonało jednak najnowsza - dwa Jemeny i zjednoczenie:Kiedy Turkowie Osmańscy po I Wojnie Światowej u opuścili ten teren, znów władzę przejęła dynastia zajdycka, a kres imamatowi położyła dopiero rewolucja republikańska w 1962 latach 60. XX wieku w ogóle dotychczasowa układanka polityczna zaczęła się północy w nocy z 26 na 27 września ’62 roku, po wielu wiekach rządów w przewrocie wojskowym obalono ostatniego imama - Badra. Jego przyboczny pułkownik al-Sallal został prezydentem nowej Jemeńskiej Republiki Arabskiej (YAR). Badr jednak nie zginął, ukrył się w górach potem partyzancką walką próbował odzyskać władzę przy wsparciu Arabii Saudyjskiej, która poniekąd zwalczała wpływy Egipskie, bo to Egipcjanie wspierali rewolucję i nowy porządek w Jemenie Północnym. Badrowi się nie udało i uciekł do Arabii Saudyjskiej, a kiedy ta uznała oficjalnie Jemeńską Republikę Arabską, wyjechał do Wielkiej Brytanii i zmarł na przedmieściach Londynu w 1996 południu Brytyjczycy zbierali się do ewakuacji i przygotowywali lokalne plemiona, sułtanaty i szejków do stworzenia własnego państwa. Trochę na siłę je stworzono - nazywało się Federacja Południowej Arabii - ale historia o nim zapomniała. W 1967 roku, po tym jak w listopadzie Brytyjczycy w końcu się wycofali, powstała Ludowo-Demokratyczna Republika Jemenu, ideologicznie mocno marksistowska. Jemeńczycy przechodzili kursy z marksizmu, czytania i pisania i nowoczesnej uprawy roli pod okiem trenerów z Kuby i Chin. Jednak przeciętni obywatele nie przyswajali za bardzo kwestii kolejne lata Egipcjanie, Saudowie, Rosjanie, Chińczycy, Amerykanie i pewnie i nie państwa starały się rozgrywać Jemenami, które był państwami zależnymi i wewnętrznie skonfliktowanymi. Południe romansowało z sowietami, północ z Arabią Saudyjską i państwami Zachodu, chociaż sowieci zbroili oba znaleziono w roku '86, najpierw na Północy, nie w jakichś nadmiernych ilościach, choć na pewno w 1990 roku, ze względu na koniec zimnej wojny, rozpad związku radzieckiego i kłopoty obu Jemenów doszło do zjednoczenia pod władzą prezydenta Aliego Aby Allah Saliha, który wcześniej przewodził Jemeńskiej Republice Arabskiej - czyli północy - a potem rządził zjednoczonym Jemenem aż do obalenia w efekcie arabskiej wiosny w 2012 od władzy i marginalizacja polityczno-religijna Zajdytom nie pasowała. Od zjednoczenia Jemenów w 1990 roku Badr ad-Din al-Huthi, potem jego syn, a potem wnuk głoszą idee odrodzenia religijno-politycznego Zajdytów - ich zwolennicy znani są od ich nazwiska właśnie jako Huti23. Zajdyci to obecnie mniejszość w Jemenie, ale potężna - stanowią 35-40%. I choć nie wszyscy zajdyci należą do ruchu Huti, i nie wszyscy chcą przywrócić teokrację, ta walka o władzę jest ciągle jednym z motorów obecnego mariaż Jemenów i tak nie był szczęśliwy i już w '94 roku doszło do wojny domowej, ale jakoś Jemen się pozbierał pod władzą Saliha i trzymano status quo do rewolucji przeciwko prezydentowi, która wybuchła w styczniu 2011 roku. W jej wyniku której musiał zrezygnować z władzy, którą w 2012 roku przejął - w wyniku uczciwych wyborów, w których był jedynym kandydatem - dotychczasowy zastępca Saliha, Abd Rabbuh Mansur już pozbierać kawałków się nie dało i w 2015 roku wybuchła wojna domowa w Jemenie, w której głównymi aktorami są siły prezydenta Hadiego i Zajdycki ruch Hutich na to więc aktorzy nam już znani, a o samym konflikcie więcej usłyszycie w kolejnym odcinku Sanaa. - Tuesday, August 3, 2021, based on Worldometer elaboration of the latest United Nations Clive. "The tribes that bind: Yemen and the paradox of political violence." Studies in Conflict & Terrorism (2011): Madeyska. „Sajjid”. W: Józef Bielawski (red. nauk.): Mały słownik kultury świata arabskiego. Warszawa: Wiedza Powszechna, „Tribes in Yemen. An introduction to the tribal system”. 2020. Center. „The Historic and Systematic Marginalization of Yemen’s Muhamasheen Community". 2019. F. Worth, “Languishing at the Bottom of Yemen’s Ladder,” New York Times, February 27, 2008, Accessed June 4, Center. Hisham. Neopatriarchy: A theory of distorted change in Arab society. Oxford University Press, USA, 1988, s. Victoria. "Yemen: Dancing on the Heads of Snakes". New Haven: Yale University Press, Yemen. 2010. Khat. Dateline. "Khat: Yemen's Addictive Narcotic Chewing Leaf". Coffee Arabica - the identity of Yemen. Praag, Esther. "Introduction to Yemenite Jewish silversmiths (sayegh) in Yemen before Operation “Magic Carpet”. Part 1: Jeweler, used techniques and styles." Parfitt. The Road to Redemption – The Jews of the Yemen 1900-1950. Brill Esther. "The Exodus of the Yemenite Jews − A Failed Operation and a Formative Myth", Resling, Tel Aviv eira . 'The Immigrating Body and the Body Politic: The 'Yemenite Children Affair' and Body Commodification in Israel', in Nancy Scheper-Hughes, Loïc Wacquant (eds.), Commodifying Bodies, Sage Publications, 2002 pp. 93-110, pp. Yaacov. "Myth of kidnapped yemenite children". Tablet Mag 2019. 2010. Mehdi. Yemen's Zaidis" A Window for Iranian Influence". Washington post 2015. w odcinku:Intro i outro: Noor Alraee "Khalini Ashofek"przerywniki: Abdallah "yemen music | تراث يمني أغاني يمنية تراثية" & Sons de la Barcelona Intercultural workshop "Ensayo, tar y canto" via freesound.
Awaria tankowca zagrożeniem dla ważnego szlaku światowego handlu. Powtórka z Ever Given? 6 października 2021, 17:16. 2 min czytania Jeden z największych tankowców na świecie od czterech lat stoi zepsuty na wodach u wybrzeży Jemenu. Zagrożona zatonięciem, eksplozją lub wyciekiem ropy naftowej jednostka stanowi zagrożenie nie tylko dla regionu, ale również dla światowego handlu. "Safer" zdjęcie satelitarne. Wg "The New Yorker" ten zbudowany w 1976 r. okręt jest jednym z największych istniejących tankowców na świecie. Na jego pokładzie znajduje się ok. 1 milion baryłek ropy naftowej. | Foto: DigitalGlobe/ScapeWare3d / Contributor / Getty Images Zacumowany u wybrzeży Jemenu jeden z największych tankowców świata może w każdej chwili zatonąć W ładowniach okrętu znajduje się ponad milion baryłek ropy naftowej W przypadku zatonięcia jednostki mieszkańcom Jemenu grozi katastrofa ekologiczna i głód Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Znajdujący się u wybrzeży Jemenu zepsuty tankowiec może w każdej chwili eksplodować lub zatonąć, czytamy w "The New Yorker". Wyciek ropy z jednostki może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla lokalnego ekosystemu, ale również dla ośmiu milionów Jemeńczyków i światowego frachtu morskiego. Ogromny tankowiec "Safer" stoi zacumowany na wodach niedaleko portu Hodeidah. Jednostka należy do jemeńskiej firmy Safer Exploration & Production Operations Company. Od 2017 r. okręt jest uznawany za "martwy", co oznacza, że jego kotły nie działają. "Safer" jest zbyt dużym okrętem nie tylko na Kanał Sueski. Statek ledwo mieści się w kanale La Manche. Według dziennikarzy nowojorskiej gazety zbudowany w 1976 r. okręt jest jednym z największych istniejących tankowców na świecie. Na jego pokładzie znajduje się ok. milion baryłek ropy naftowej. - Ewentualny wyciek z tankowca może oznaczać miesiące walki ze skutkami katastrofy i powodować miliardy dolarów strat dla biznesu żeglugowego i wszystkich branż, które korzystają z jego usług – donosi dziennikarz nowojorskiej gazety Ed Caesar. Statkom rzadko udaje się pokonać obszar, w którym doszło do wycieku ropy, dodaje redaktor "The New Yorker". Organizacja non-profit ACAPS oszacowała, że samo sprzątanie ładunku Safera kosztowałoby około dwudziestu mld dol. Czytaj także w BUSINESS INSIDER Według najgorszego scenariusza wyciek ropy ze statku mógłby dotrzeć do cieśniny Bab El-Mandeb, przez którą przepływa ok. 10 proc. towarów sprzedawanych na całym świecie. - Zamknięcie cieśniny Bab el-Mandeb może uniemożliwić tranzyt ropy z Zatoki Perskiej przez Kanał Sueski oraz utrudnić tankowcom dotarcie do rurociągu SUMED. W efekcie okręty transportujące ropę naftową musiałyby płynąć wokół południowego krańca Afryki, co znacznie wydłużyłoby czas i koszty transportu surowca – podaje US Energy Information Administration. Niestabilny region - W 2018 r. przez cieśninę Bab el-Mandeb Strait do Europy, USA i Azji przetransportowano ok. 6,2 mln baryłek ropy naftowej i innych produktów pochodzenia naftowego – podała US Energy Information Administration. Zasoby finansowe właściciela tankowca "Safer" mają pozwalać na dokonywanie jedynie niewielkich napraw raz w roku. Jednocześnie rebelianci Huti, którzy kontrolują pole naftowe Marib, utrudniają wszelkie wysiłki ONZ lub organizacji pozarządowych na rzecz usunięcia okrętu. Na pokładzie nieczynnego statku członkowie załogi podejmują desperackie działania na rzecz uniknięcia zatonięcia, wybuchu czy wycieku ładunku z tankowca. - Każdy dzień przysuwa nas do najgorszego możliwego scenariusza - twierdzi były główny mechanik jednostki. Wyciek ropy może także doprowadzić do blokady jemeńskiego portu Hodeidah, do którego dociera dwie trzecie żywności. Na skutek toczącej się wojny w Jemenie miliony mieszkańców tego kraju cierpią z powodu głodu i braku dostępu do towarów pierwszej potrzeby. Ewentualny wyciek ropy naftowej mógłby zagrozić rybołówstwu na Morzu Czerwonym. ONZ nie dysponuje "planem awaryjnym na wypadek konieczności zamknięcia portu w Hodeidah" – wskazują dziennikarze "The New Yorker".
Kawa z JEMENU - dla Koneserów - W 1708 r. ruszyła z Francji wielka korsarska wyprawa do portu Moka w Jemenie. Celem było zawładnięcie przez aparat Ludwika XIV nie tylko portu, przez który przechodziło 95% ziarnem kawowca eksportowanego w świat, ale także rynku tego luksusowego dobra. Tak droga była kawa, że opłacało się prowadzić wojnę. Uprawy kawy pojawiły się w Jemenie już w VI w. z wykorzystaniem ziarnem sprowadzanych z pobliskiej Etiopii, bądź co bądź, mateczniku krzewów kawowych. Co ciekawe, ani Jemen ani Etiopia nie należą dzisiaj do potentatów produkcyjnych kawy. Niemniej jednak kawa z Jemenu jest wyjątkowa. W Jemenie, kraju wstrząśniętym wieloma konfliktami wewnętrznymi na przestrzeni XX w, kawa uprawiana jest tak jak dawniej. Plantacje znajdują się na wysokościach 1800 - 2000 m, na obszarach o niskiej wilgotności, wysokim nasłonecznieniu. W Jemenie nie ma korporacji kawowych roztaczających swe plantacje po horyzont. Produkcja skupia się na małych gospodarstwach rozsianych po postrzępionym górskim terenie. Nie stosuje się tu nawozów, nie wykorzystuje maszyn chyba, że osiołka (do transportu owoców kawowca po zbiorach do punktu skupu). Zbiory odbywają się ręcznie. Całe szczęście, że koszty pracy w tym kraju nie należą do wysokich ponieważ kawa kosztowałaby krocie. I tak nie jest tania, ale za to szczyci się naprawdę wysoką pozycją wśród koneserów tego naparu. Z ciekawostek - w Jemenie pija się kawę zupełnie inaczej. Do wyboru mamy znacznie tańszy gorący napar z wysuszonych łupinek kawowych z dodatkiem imbiru lub cynamonu zwany quirsh lub bardziej przypominający kawę bunn - czyli napar ze średnio uprażonych ziarenek kawy z dodatkiem przypraw np. kardamonu. Kawa, którą Państwu prezentujemy jest wyjątkowa. Używając fachowej terminologii tzw. cuppingu, tak oto przedstawia się jej specyfikacja. Rodzaj palenia kawy: średnie, (świeżo palona) Rodzaj: ziarna 100% arabica Gatunek: 100% arabica Moc: średnia Kwaskowatość: winna Aromat: słodkie, czekolada, owoce, egzotyczne nuty Smak: nuty czekolady, rodzynek, moreli Plantacja/Region: Matari - zachód Sana'a Body: średnie, pełne Pochodzenie: Jemen Masa netto: 500 g Szanowni Państwo, nasze kawy przygotowywane są przez profesjonalnego palacza/ baristę. Zgodnie z procedurą po wypalaniu kawa powinna odczekać 12 godzin po czym jest pakowana do wysyłki. W sumie cały proces od przygotowania do wysyłki zajmuje do 3 dni roboczych. Informujemy również, że kawy nie są wypalane w poniedziałki natomiast sobota jest dniem roboczym. Serdecznie zapraszamy na wyśmienitą kawę.
Ze względu na niestabilną sytuację oraz bardzo duży poziom zagrożenia ogólnego wizyta w Jemenie może być niebezpieczna. Więcej o bezpieczeństwiePopularne miasta i lokalizacje w JemenieTOP 10 najchętniej odwiedzanych miast i lokalizacji w SokotraKawkabanDżazirat KamaranZabytki, ciekawe i niezwykłe miejsca oraz atrakcje cenione przez turystów. Zobacz zestawienie miejsc, które warto odwiedzić planując wizytę w miejsca wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCORegiony w JemenieRecenzje miejscPodziel się swoją opinią! Wybierz miejsce, które znasz i chcesz ocenić i opisz swoje wrażenia z wizyty. Twoje doświadczenia mogą pomóc innym miejsca i atrakcje w popularnych kategoriach.
duży port w jemenie