Autor: Hanna (---.wtvk.pl) Data: 2020-05-01 18:40 "Ad3. Też nie byłam zwolennikiem wspólnego mieszkania przed ślubem ale mój narzeczony wykończył mieszkanie i podjęliśmy decyzję że tak będzie oszczędniej zwłaszcza ze mieliśmy już ustalona datę ślubu" Analizujemy pełne emocji historie i służymy dobrą radą pod czujnym okiem psycholog i psychoterapeutki Ewy Narkiewicz-Nejno, która znana jest m.in. z programu TVN Style "Drużyna Eks". List od czytelniczki. Niewierność tuż przed ślubem - czy ostrzec zdradzanego? Mój były narzeczony uwielbia chodzić po górach i jeździć na nartach. Szanowni Państwo, wiem że zaczęło się lato, ale uprzejmie proszę, aby przed umówieniem terminu na pierwszą konsultację Państwa decyzja została właściwie Ślub kościelny [Od rezerwacji daty do założenia obrączek] |. #54 Ślub kościelny. Praktyczne porady od czego zacząć [PORADNIK] Śluby kościelne od czerwca 2020 r. ulegną zmianie. I nie dotyczy to samej ceremonii, ale formalności, których trzeba dopilnować przed ślubem (o zmianach wspominałem tutaj ). O formalnościach przed Nie są one jednak szczególnie kłopotliwe. Przed ślubem należy podać księdzu dane przyszłych świadków. Na uroczystości muszą oni stawić się z ważnym dowodem osobistym lub paszportem (w przypadku obcokrajowców). Do podpisania dokumentu najczęściej dochodzi tuż przed uroczystością lub zaraz po niej. nonton film scarlet innocence kdrama full movie sub indo. 20 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 6981 Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00. Posty: 2879 IP: Poziom: Niemowlak 7 lutego 2011 08:52 | ID: 408325 Jak mówi Katarzyna Kwaśny Czechlak z Ośrodka Pomocy Psychologicznej i Psychoedukacji DO CELU w Rzeszowie, dla portalu Wątpliwości też są naturalnym elementem podejmowania ważnych decyzji. Będą nas stresować, jeżeli będziemy je zagłuszać. Jeżeli się pojawiają to po to, aby jeszcze raz przemyśleć pewne sprawy, znaleźć odpowiedzi na dręczące nas pytania. Jeżeli stres jest tak wielki, że wydaje się być ponad nasze siły może warto z czegoś zrezygnować, odłożyć na później. W końcu to ma być radosny dzień i początek bycia żoną, mężem, a nie coś, na co jesteśmy skazani. Moim zdaniem nie zawsze przed ślubem mamy wątpliwości, co do tego, czy dobrze robimy. A co Wy o tym myślicie? 1 Isabelle Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42. Posty: 21159 7 lutego 2011 08:57 | ID: 408338 Ja nie miałam wątpliwości. Moze to dziwne ale wcale nie wątpiłam w sens tego co ma nastąpić. Po prostu czułam, że tak musi być:) 7 lutego 2011 09:10 | ID: 408362 Nie wiem jak mój Mąż, ale ja nie miałam żadnych wątpliwości przed ślubem. Nie pojawiły się też one ani razu po ślubie :) Po prostu wiem, że poślubiłam właściwego człowieka :)) 3 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 7 lutego 2011 09:16 | ID: 408373 Raczej nie, może jakieś tam malutkie. 4 halszka Poziom: Starszak Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18. Posty: 2629 7 lutego 2011 09:22 | ID: 408391 Ja nie mogłam się doczekać kiedy on mi się wreszcie oświadczy!Byłam tak zauroczona że nie miałam żadnych wątpliwości ..oczywiście mój Leszko też !! 5 diaboliqua Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 11-09-2010 14:20. Posty: 97 7 lutego 2011 13:35 | ID: 408700 ja miałam nie tyle wątpliwosci co do samej osoby mojego męża - w sensie czy to "ten" - lecz obawiałam się po cichu tego co będzie już po... Bałam się byśmy po zatwierdzeniu przysięgą nie o"dpuścicli" sobie dbania o związek i zabiegania o tę drugą osobę... 6 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 7 lutego 2011 13:47 | ID: 408717 diaboliqua (2011-02-07 13:35:40)ja miałam nie tyle wątpliwosci co do samej osoby mojego męża - w sensie czy to "ten" - lecz obawiałam się po cichu tego co będzie już po... Bałam się byśmy po zatwierdzeniu przysięgą nie o"dpuścicli" sobie dbania o związek i zabiegania o tę drugą osobę... i to jest wg mnie zdrowy objaw... 7 lutego 2011 17:41 | ID: 409097 Ja myślę, że jest to jak najbardziej normalne, tym bardziej, że decydujemy się spędzić z ta osobą resztę naszego życia 8 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 7 lutego 2011 17:45 | ID: 409103 Żadnych wątpliwości nie miałam, może trochę obawy, czy przysięga: iż |Cię nie opuszczę aż do śmierci, będzie trwała 7 lutego 2011 17:59 | ID: 409123 Ja od 15 min. mam wątpiliwości co do teściowej wrrr... 7 lutego 2011 18:59 | ID: 409185 Ja też nie miałam wątpliwości... Wydaje mi się, ze takowe skłoniłyby mnie raczej do myslenie, iz nie dojrzałam do decyzji o slubie - według mnie w takiej chwili trzeba mieć absolutną pewność! 7 lutego 2011 19:51 | ID: 409284 Ja nie miałam watpliwosci... Bardziej sie bałam czy podołam w roli zony... :P no ale maz nie narzeka:) 12 wiosenka123 Zarejestrowany: 15-03-2011 13:59. Posty: 22 24 maja 2011 10:56 | ID: 535535 Jasne, ye watpliwosci sa, ale sa po to abz je rozwiewac :) 13 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 18-04-2011 12:39. Posty: 118 24 maja 2011 11:09 | ID: 535550 Ja nie miałam .. Ale moja koleżanka miała i po 4 lata związku 2 miesiące przed ślubem zerwała z narzeczonym . 24 maja 2011 11:43 | ID: 535568 JUICYfruit s (2011-02-07 19:51:32) Ja nie miałam watpliwosci... Bardziej sie bałam czy podołam w roli zony... :P no ale maz nie narzeka:) Dokładnie. Wątpilowości nie miałam... raczej obawy jak to będzie już "po". 15 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 24 maja 2011 11:57 | ID: 535579 Zawsze są obawy i watpliwości. Im mądrzejsza panna młoda tym ich więcej. A im młodsza tym bardziej ufna. Każda chce aby to właśnie jej małżeństwo było"zgodne , szczęśliwe i trwałe" . i tego wszystkim planującym małżeństwo życzę z całego serca. 16 wiosenka123 Zarejestrowany: 15-03-2011 13:59. Posty: 22 24 maja 2011 12:04 | ID: 535587 Aguska789 co do tesciowej to i ja mam watpliwosci ............. 17 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 24 maja 2011 12:08 | ID: 535596 wiosenka12 3 (2011-05-24 12:04:31)Aguska789 co do tesciowej to i ja mam watpliwosci ............. A z kim Ty kobieto ślub bierzesz?????? 18 anulla Zarejestrowany: 11-01-2011 10:01. Posty: 44 25 maja 2011 08:41 | ID: 536936 uważam, że wątpliowści są czymś normalnym. W końcu to decyzja na całe życie. Przy podejmowaniu ważnych decyzji zawsze pojawiają się myśli, czy dobrze robimy i jakie będą tego konsekwencje. Ja też miałam wątpliwości, ale narazie ustały, bo nie mam czasu myśleć o tym. Teraz tylko dochodzi stres, żeby wszystko wyszło dobrze i nie było jakiejś wpadki. Wątpliowści też będę miała przy kupnie mieszkania - kredyt na 30 lat, czy dobrze robię. Decyzja w sumie na całe życie i też zastanawiam się czy to właściwa droga. Tak samo jest ze ślubem. Nie uważam że wątpliwości są oznaką niedojrzałości do ślubu. Chyba odwrotnie. Jesteśmy na tyle świadome decyzji, że zdajemy sobie sprawę z konsekwencji jeśli te małżeństwo okaże się niewypałem. 19 Kasiella Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 17-01-2010 19:30. Posty: 3823 25 maja 2011 08:46 | ID: 536947 Nie miała żadnych wątpliwości przed mężem byliśmy przez 3,5 roku parą przez ten czas zdążyliśmy się o Ślubie była wspólna a nie że,,Dobra bierzemy ślub bo musimy''kochalismy się,kochamy i będziemy się kochać... 25 maja 2011 21:22 | ID: 538058 Dunia (2011-05-24 12:08:56) wiosenka12 3 (2011-05-24 12:04:31)Aguska789 co do tesciowej to i ja mam watpliwosci ............. A z kim Ty kobieto ślub bierzesz?????? Co za dosadne pytanie Rodzina i związki , Praktycznie 2 sierpnia 2017 „Nie potrzebujemy papierka” - mówią przeciwnicy formalizowania związków. Są zdecydowani na wspólne mieszkanie, łóżko i finanse, ale nie chcą stanąć przed ołtarzem. Choć może się to wydawać paradoksem - ślub ma dla nich znaczenie. Gabinety terapeutów małżeńskich odwiedza coraz więcej osób, które żyją w związkach nieformalnych. To bardzo ciekawe zjawisko – para nie legalizuje wprawdzie związku, a jednak uważa go za na tyle trwały i ważny, by nad nim pracować. Psychoterapeuta, zbierając wstępne informacje, na ogół pyta partnerów o przyczyny niezawarcia ślubu. Czasem pytanie takie wywołuje zdziwienie albo dezaprobatę – może wtedy paść odpowiedź w tonie cokolwiek lekceważącym: „Ależ proszę pani, przecież to zupełnie bez znaczenia”. Najczęściej przeciwnicy sformalizowania związku głoszą, że znaczenie ma samo uczucie i nie ma co go sankcjonować w urzędzie albo w świątyni. Ich zdaniem ten krok – złośliwie nazywany obrączkowaniem – nie gwarantuje przecież trwałości związku, więc się nie liczy. Taki światopogląd bywa jednak kamuflażem głębokich, osobistych wątpliwości. Bo przecież gdy jakaś konwencja jest nam zupełnie obojętna, to ze względu na innych raczej jej przestrzegamy, niż z nią walczymy. Jeśli dla kogoś nie ma znaczenia, jak się ubierze na pogrzeb, to i tak założy coś stonowanego, a nie kreację w neonowych Ci, dla których ślub rzeczywiście nie jest istotny, biorą go bez wahań, problemów i kosztów psychicznych. Po prostu dostosowują się do powszechnej konwencji. Natomiast dla osób, które ślubu unikają, jest on właśnie bardzo ważny – wywołuje wiele silnych, sprzecznych i nierzadko trudnych uczuć i wyobrażeń. Ślubna powściągliwość na ogół nie jest równie mocna u obu stron. Gdy rozmawia się z partnerami oddzielnie, to zazwyczaj okazuje się, że jeden z rezygnacją i niekiedy wbrew sobie dostosowuje się do decyzji drugiego, który stawia weto. Ale dlaczego właściwie ktoś zdecydowany na wspólne mieszkanie, łóżko i finanse wzdraga się przed ślubem? Zawarcie małżeństwa to publiczne, formalne zobowiązanie się do tworzenia monogamicznego, stabilnego związku z konkretną osobą przeciwnej płci. Są ludzie, dla których złożenie takiej obietnicy jest bardzo dużym wyzwaniem. Najprostszym powodem niechęci do zawarcia małżeństwa może być świadoma lub nieświadoma wątpliwość dotycząca partnera. Ideologia „nie potrzeba nam papierka” służy ukryciu faktu, że nie jest się pewnym swojej decyzji o związku na tyle, by potwierdzać to ślubem. Jednak zadziwiająco wielu przeciwników małżeństwa zmienia zdanie, gdy pojawia się nowy, ekscytujący obiekt uczuć. Rozmawiałam z czterdziestoletnim mężczyzną opuszczonym przez młodszą o kilka lat partnerkę, z którą był bardzo długo. Kobieta ta zawsze głosiła niechęć do ślubu, twierdząc, że słowa „mąż” i „żona” zabijają... Ten artykuł dostępny jest tylko dla Prenumeratorów. Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę. Zobacz więcej To wcale nie jest żart, czasami najlepsze, co możecie zrobić, gdy pojawiają się wątpliwości przed ślubem, to odwołać jego planowanie. Zdarzały nam się odwołane wesela, niektóre rok, a niektóre dwa tygodnie przed datą ślubu. Za każdym razem jedyne, co mogliśmy powiedzieć młodym, to, że lepiej teraz niż po ślubie. Jeśli czytając ten wpis, zaczniecie mieć wątpliwości, porozmawiajcie o tym z partnerem lub z kimś bliskim i zaufanym albo udajcie się do poradni terapeutycznej. Swoim wątpliwościom trzeba się przyjrzeć, mogą one wynikać z tego, że to nie jest odpowiedni partner czy partnerka, ale także z lęku przed związkiem. Im szybciej zaobserwujecie u siebie takie emocje i zbadacie ich pochodzenie, tym większa szansa na zbudowanie dobrego, solidnego związku. Nie bierzcie ślubu, jeśli poniższe zdania Was dotyczą: 1. Nie chcę być sam/sama. A po ślubie mam pewność, że będziemy razem na zawsze – błąd. Żaden związek nie jest sam z siebie „na zawsze”, to jest stałe wypracowywanie kompromisów, stała praca. Bez miłości i przyjaźni jako podstaw ciężko, żeby związek przetrwał. Bycie samemu nie jest złe, a niektórzy psycholodzy uważają, że osoby, które potrafią być szczęśliwe, gdy są same, tworzą trwalsze związki. Nasze szczęście nie powinno opierać się na partnerze, powinno być zakotwiczone w nas, wypływać z naszego wnętrza, a nie ze świata zewnętrznego. 2. Szalejemy na swoim punkcie, choć znamy się krótko, wiemy, że to to! Gratulacje. Ale jednak poczekajcie chwilę, to, że teraz wątpliwości przed ślubem Was nie dotyczą, nie znaczy, że w końcu się nie pojawią. Terapeuci doradzają, by spędzić ze sobą minimum rok, widując się jak najczęściej, w różnych sytuacjach, nie tylko w atmosferze randek, lecz także przeziębienia, kataru, kaca, zmęczenia i zdenerwowania. 3. Chcę wyrwać się ze swojego obecnego życia, z miejsca zamieszkania, z domu rodzinnego, z mieszkania z rodzicami… Super! Zróbcie to! Wyrwijcie się. Ale lepiej znaleźć sobie pracę w mieście i wynająć łóżko w pokoju dzielonym z innymi ludźmi niż brać ślub z takiego powodu. 4. Po ślubie będzie lepiej, partner/partnerka zmieni się dla mnie albo ja zmienię go/ją Nie bierzcie ślubu z kimś, kogo chcecie zmienić. To nie ma sensu i jest nie fair wobec partnera czy partnerki. Jeśli przed ślubem w związku nie jest OK, to po ślubie też nie będzie. Najpierw się do siebie zbliżcie, popracujcie nad tym, co Wam przeszkadza – i gdy się uda, bierzcie ślub! Jeśli zaś się nie uda, a nie umiecie tego zaakceptować, warto pomyśleć, czy na pewno z taką osobą chcecie spędzić resztę życia. Marzy Wam się zorganizować dzień ślubu na własnych zasadach? Pomoże Wam w tym poradnik "Ślub i wesele we własnym rytmie", a w nim: Prawie 400 stron przydatnej wiedzy, która sprawi, że ten dzień faktycznie będzie jednym z najprzyjemniejszych w Twoim życiu Porady od kilkunastu ekspertów z branży ślubnej Ćwiczenia i zadania, które pozwolą wam lepiej współpracować i nie tylko przy organizacji tego dnia, ale też w życiu codziennym Psychotesty i porady psychologów, które pomogą wam obrać właściwy kierunek działania w życiu i na weselu Śmieszne anegdotki z naszego weselnego życia, które często są też mądrą lekcją na przyszłość! Umowy, listy i inne materiały do pobrania Prawie 400 stron przydatnej wiedzy, która sprawi, że ten dzień faktycznie będzie jednym z najlepszych w Twoim życiu! 5. Chcę ślubu. KROPKA. Ślub dla samego ślubu? Jeśli marzy Wam się piękna impreza, zróbcie lepiej bankiet, sylwestra albo bal. Wesele i ślub zostawcie na moment, w którym naprawdę zechcecie spędzić z kimś życie. 6. Jeśli czujecie, że to nie jest to, ale już zaczęliście planować… trudno Ja to przeżyłam, więc naprawdę wiem, o czym mówię. Odwołanie ślubu jest straszne, ale życie po ślubie z kimś, kogo się nie kocha, jest dużo straszniejsze. I trwa dużo dłużej. 7. Pieniądze. Chyba nie warto. Choć sama nie wiem. Jeśli kochacie pieniądze, to w sumie z nimi bierzecie ślub… 😉 A skoro mowa o pieniądzach, to z TEGO wpisu dowiecie się, jak je oszczędzić planując ślub i wesele. 8. Presja innych, biorę ślub, bo wszystkie koleżanki już dawno wzięły, bo rodzice nie dają mi spokoju, bo partner/partnerka naciska… Presja nigdy nie pomaga. Jeżeli sami nie jesteście zdecydowani na ten krok, nikt inny nie może decydować. Napiszę Wam banał, ale warto takie banały powtarzać: nikt za Was nie przeżyje życia, a z każdym dniem to życie robi się krótsze. Róbcie tylko to, co jest zgodne z Waszym sercem i Waszym rozumem. Mam nadzieję, a nawet inaczej – mam marzenie, że każda para, która to czyta, kocha się ponad wszystko, chce dla siebie tylko dobra; marzy mi się, by ten krótki wpis był dla Was tylko zabawnymi anegdotkami do czytania. Natomiast jeśli jednak czujecie, że coś jest nie tak i nadal macie wątpliwości przed ślubem, PRZEMYŚLCIE TO. Autorzy tekstu: Małgorzata i Maciej Dziczkowscy Kim jesteśmy? Nazywamy się Meg i Maciej Dziczkowscy, prowadzimy dwie sale weselne, rustykalny Złoty Jar i industrialną Starą Kruszarnię, organizujemy też jedyne na Dolnym Śląsku alternatywne targi ślubne Concept Weddings we Wrocławiu. Zorganizowaliśmy już kilkaset wesel, pomogliśmy wielu parom w trudnych decyzjach, a sami bywaliśmy na początku swej kariery kierownikiem sali, DJem, wodzirejem a nawet dekoratorem. O ślubach i weselach wiemy naprawdę dużo, a przyjaźnie z innymi firmami z branży weselnej pozwalają nam dopytać i stale wiedzieć więcej! Prywatnie jesteśmy małżeństwem z 4-letnim stażem, najlepszymi przyjaciółmi, podróżnikami, instagramerami po 30-stce i poszukiwaczami przygód w codziennym życiu. Najnowsze wpisy Atrakcje weselne — jakie wybrać? Branża ślubna rozwija się bardzo intensywnie i każdego roku powstają nowe atrakcje weselne, odpowiadające bieżącym trendom. Jest rustykalnie, boho czy glamour, bez kiczu i tandety. Czytaj >> Jak oszczędzić na weselu? Wesele to często nie lada wydatek, dlatego warto zastanowić się, jak ograniczyć koszty podczas jego organizacji. Oto kilka naszych wskazówek, które powiedzą Wam, jak oszczędzić Czytaj >> Nasz podcast Nasz podcast „Ślub i wesele we własnych rytmie” znajdziesz w serwisie Spotify, Apple Music i innych aplikacjach podcastowych. Poradnik "Ślub i wesele we własnym rytmie" to: Prawie 400 stron przydatnej wiedzy, która sprawi, że ten dzień faktycznie będzie jednym z najprzyjemniejszych w Twoim życiuPorady od kilkunastu ekspertów z branży ślubnejĆwiczenia i zadania, które pozwolą wam lepiej współpracować i nie tylko przy organizacji tego dnia, ale też w życiu codziennymPsychotesty i porady psychologów, które pomogą wam obrać właściwy kierunek działania w życiu i na weseluŚmieszne anegdotki z naszego weselnego życia, które często są też mądrą lekcją na przyszłość!Umowy, listy i inne materiały do pobrania Wątpliwości przed ślubem są całkiem częste. I w pewnym sensie wydają mi się bardzo zdrowe bo świadczą o że poniższe pytania pomogą nie tylko wtedy, gdy już decydujecie się na małżeństwo i nagle pojawiają się wątpliwości przed także wtedy, gdy tej decyzji nie ma, ale odpowiedzi na nie mogą po prostu pomóc uświadomić sobie, w jakim związku jesteś i co w nim lubisz a nad czym chcesz TEŻ: DECYZJA O ŚLUBIE. CZY PRZEMYŚLANA?Czy ja lubię mojego przyszłego męża/żonę?Zakładając optymistyczny scenariusz, spędzicie ze sobą spory kawałek życia. Będziecie się razem cieszyć, smucić, przeżywać chwile uniesienia i te słabsze „zwykłe” chwile…To znaczy będziecie to robić razem, o ile się lubicie. Bo jak nie to, jest duża szansa, że zostaniecie współlokatorami. Neutralnymi, albo nawet trochę wrogimi wobec siebie. Marna perspektywa. To, co lubicie się? Macie o czym pogadać? Fajnie spędza się razem czas? Coś Cię inspiruje w nim/niej?Czy w tym związku jest przestrzeń dla mnie?Ja wiem, że to takie cudownie romantyczne: dwie połówki jabłka, żyć bez siebie nie mogą, papużki nierozłączki. Ale to jest taki trochę bełkot rodem z romantycznych filmów. Sporo razy pracowałam z ludźmi, którzy byli w fajnych relacjach z potencjałem, ale te rozpadały się, bo zamiast wzbogacać, ograbiały z indywidualności. Bez względu na to, ile, romansów się naoglądałaś, biorąc ślub nie znikasz na rzecz magicznego My. Nadal tu jesteś. Ty i Twoje pasje, marzenia, potrzeby (tak, nawet chwilowej samotności). Partner, nie zakochuje się w My tylko w Ty. Więc nie znikaj. Może Ja, Ty i My, to całkiem fajny trójkąt?Czy lubicie swoje poczucie humoru?Najsmutniejsze, co usłyszałam od znajomej po jej rozwodzie: On mi powiedział, że nigdy nie lubił mojego poczucia humoru. Kurczę, to ważne. Bo pewnie będziecie mieli wiele okazji w życiu, kiedy humor Wam się przyda. Z nim naprawdę życie jest fajniejsze. Nawet czasem taki przez łzy. Kiedyś siedziałam sobie przed komputerem i zobaczyłam, coś fajnego. Poprosiłam mojego partnera, żeby podszedł, bo chciałam mu to coś fajnego pokazać:-możesz tu przypełznąć?Słyszę, że idzie, ale nie ma go na normalnej wysokości. Patrzę w dół. Jest. Pełznie…Czy jesteśmy teamem?Pytanie, które naprawdę warto sobie zadać, zanim skończy się tak, jak niektórzy ludzie, których obserwuję w na szczęście, niezbyt bliskim mili ludzie. Do rany przyłóż. Uprzejmi, pomocni. Dla wszystkich, tylko nie dla siebie nawzajem. Osobno, każdego z nich naprawdę lubię. Razem nie jestem w stanie spędzić z nimi dłużej niż pół godziny. Ile można słuchać wzajemnych docinków, złośliwości i jeżdżenia po sobie wzajemnie, w każdej możliwej chwili. Bardzo dziękuję za taki związek. Bo takie życie musi być naprawdę ciężkie dla nich obojga – wieczna walka. Przykład serio z życia wzięty, ale trochę ekstremalny. W większości przypadków, nie jest przecież aż czy gracie do jednej bramki: obgadując Wasze finanse, szukając pomysłów na wakacje, wspierając to drugie w jakim trudniejszym momencie, nawet jak nie rozumiecie czemu on/ona tak się czuje? Umiecie ze sobą rozmawiać? Przyjaźnicie się?Czy nasza sfera seksualna ma potencjał?Nie chodzi mi tu, o to, czy Twój partner to Miss czy Mister świata. I czy macie w swoim repertuarze najbardziej szalone pozycje. Nie chodzi mi o to, żeby rzucać się na siebie zaraz po wejściu do domu/windy i wpisz tu sobie, to co, mi o to, czy widzisz różnicę w tym, jaka więź łączy Cię z Nim/Nią a kimś, kto jest Twoim przyjacielem?Sfera seksualna jest właśnie tą, która w znaczący sposób odróżnia relację platoniczną od partnerskiej. To ona często jest źródłem problemów wielu par (często problemy innej natury niż seksualna, sprawiają, że życie seksualne zanika lub jest mało satysfakcjonujące). To o niej ciągle trudno nam mówić otwarcie. I to ona może wprowadzać do długiej relacji powiem zabawy, świeżości, który jest tak potrzebnym balansem do chwilami trudnej macie podobne wartości i jesteście na podobnym etapie życia?Jeśli Ty jesteś domatorką, chcesz dom i dziecko, a w nim męża zaangażowanego w bycie tatą, a wybranek marzy o podróżach, niebezpiecznych krajach, wcinaniu insektów na odległych lądach i skakaniu na bungee przy jednej z dzikich plaż, to czy naprawdę jest to przestrzeń do budowania małżeństwa?Chyba, że i Ty kochasz zajadać insekty, spać w namiotach a w dodatku oboje, jako zgrany team, macie chęć i pomysł na połączenie podróży z życiem rodzinnym. Są takie pary! I super, że są. Chodzi o to, czy jesteście na podobnym etapie i czy Wasze wartości życiowe chociaż po części się kilka moich pomysłów. A Co Wy byście dodali do tej listy? Konflikty w relacjach teściowych z synowymi zdarzają się naprawdę często. Można jednak ich uniknąć, ustalając pewne rzeczy przed ślubem. Choć mówi się, że ślub bierzemy z ukochaną osobą, a nie z jej rodziną, w rzeczywistości sprawa ma się nieco inaczej. Gdy wychodzimy za mąż, jasne jest, że będziemy musieli spotykać się z rodzicami naszego partnera np. podczas różnych świąt. Zdarza się też, że teściowe chcą mieć wpływ na życie małżeńskie swoich dzieci. Wówczas zaczynają pojawiać się konflikty. Są bowiem takie typy kobiet, których teściowe nie lubią. Często też mamy są z góry uprzedzone do swoich synowych. Można jednak zapobiec temu jeszcze przed także: Jej narzeczony zaprosił swoją mamę na ich miesiąc miodowy. Potem zrzucił na nią winęKonflikty synowych z teściowymiO ile zazwyczaj głównym powodem nieporozumień są pieniądze, o tyle w przypadku teściowych i synowych problemy bywają zupełnie inne. O co zazwyczaj kłócimy się z mamami naszych partnerów? Przede wszystkim są to oczywiście kwestie związane z naszymi ukochanymi. Często zdarza się, że mamy lepiej wiedzą, jaki powinni mieć styl, gdzie pracować i co jeść. Gotowanie to rzecz, o którą teściowe z reguły mają pretensje do swoich synowych. Z racji doświadczenia uważają bowiem, że wszystko wiedzą kwestią, która rodzi nieporozumienia między synowymi i teściowymi, są... wnuki. Gdy w małżeństwie pojawiają się dzieci, mamy często przychodzą z "dobrymi" radami. Czy da się temu zapobiec? Okazuje się, że można także: Teściowa miała wygłosić toast na weselu. To, co powiedziała, nie spodobało się młodymRzeczy, które warto ustalić z teściową przed ślubem. Zapobiegną konfliktomW relacjach z teściowymi warto ustalić pewne zasady, dzięki którym jasno zakomunikujemy, jakie są nasze plany na przyszłość. To sprawi, że mamy będą miały więcej czasu, żeby przekonać się do naszego podejścia. Jeżeli zatem planujecie ślub, o tym koniecznie powinnyście porozmawiać z przyszłymi teściowymi. Kiedy chcecie mieć dzieci i czy w ogóle. Gdzie zamierzacie spędzać święta, a przede wszystkim to, w jaki sposób będziecie dzielić czas na dom twój i ukochanego. Jakie jest wasze podejście do wspólnego spędzania czasu, np. jeżeli lubicie wychodzić osobno - to może gorszyć teściową. Czy jest coś, co chciałaby ci przekazać na temat ukochanego? To mogą być ciekawostki z dzieciństwa, ale też ulubione dania i receptury na nie. Jasno postaw granicę, której teściowa nie powinna przekraczać. Ona musi zrobić to samo. Dzięki temu wasza relacja będzie transparentna. Przedyskutujcie swoje oczekiwania. Niech ona powie ci, jak widzi swoją synową, a ty powiedz, jak chciałabyś, żeby wyglądała wasza relacja. To sprawi, że będziecie mogły wcześniej rozwiać swoje wątpliwości. Poplotkujcie. Niech teściowa opowie ci anegdoty ze swojego małżeństwa i przygotuje na to, jak może wyglądać twój związek po ślubie. To was zbliży. Poruszenie tych tematów może ci się wydać niezręczne, ale warto się przemóc. To bowiem sprawi, że życie z teściową po ślubie będzie łatwiejsze. Zobacz także: Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET

wątpliwości przed ślubem psycholog